Szpital Powiatowy w Wołominie otrzymał niedawno dodatkowe 3 mln zł w związku z podniesieniem wyceny świadczeń medycznych. W sumie szpitale mazowieckie otrzymały 43 mln zł. Mamy nadzieję, że pieniądze te wpłyną pozytywnie na poprawę jakości świadczonych usług.
Ostatnie lata to dobry czas dla szpitala powiatowego w Wołominie. Reforma służby zdrowia dała szpitalowi dodatkowo około 10 mln zł rocznie. To wynik m.in. mojej pracy. Wraz z dyrekcją szpitala przygotowywałem informacje dotyczące sytuacji szpitala i zabiegałem o to aby tę sytuację finansową podczas reformy poprawić. Szpital otrzymał też kilka milionów zapłaty za nadwykonania z lat ubiegłych. NFZ miał zaległości jeszcze z czasów poprzednich rządów, kiedy to w 2012 roku zaprzestał płacenia szpitalowi za niektóre świadczenia (tzw. nadwykonania). W tej kadencji dopiero udało się odzyskać te pieniądze dla szpitala. Oczywiście szpital korzysta także z innych pozytywnych dla służby zdrowia zmian.
Rok 2019 jest rokiem inwestycji w służbę zdrowia. Po raz pierwszy w historii wydatki na leczenie Polaków przekroczyły 103 mld zł, to o 30 mld zł więcej niż w 2014 roku. Zapowiedzi na przyszłość są jeszcze lepsze. Z przyjętej tzw. ustawy 6% wynika, że w 2024 roku wydatki te wyniosą 6% PKB, czyli blisko 160 mld zł (to ponad dwukrotnie więcej niż za czasów PO-PSL)
Wzrost wydatków to oczywiście podniesienie jakości usług, w szczególności skrócenie kolejek. Przykładowo kolejka na leczenie zaćmy skróciła się o kilkaset tysięcy osób od 2014 roku. Kiedyś czekało się półtorej roku, dziś dużo krócej, są nawet miejsca gdzie na operację zaćmy można się dostać z terminem kilkunastu dni. Znieśliśmy bowiem limity na te operacje.
Podobnie jest z wieloma badaniami, np. rezonansem magnetycznym. W 2012 roku kolejka na rezonans wynosiła 100 tyś osób, w 2015 wzrosła do 250 tyś osób, gdyż ograniczano finansowanie tych badań. Za rządów PiS to badanie realizowane jest bez limitów.
Inwestujemy w polskich lekarzy i personel medyczny. Wzrosły wynagrodzenia lekarzy specjalistów, rezydentów, ratowników medycznych oraz pielęgniarek. Zależy nam aby Polacy, w tym pracownicy służby zdrowia, nie wyjeżdżali za granicę do pracy. I właśnie wzrostem wynagrodzeń chcemy ich zatrzymać w Polsce, tak jak wszystkich Polaków. Wzrost wynagrodzeń obywateli to nasz priorytet.
Cały czas brakuje lekarzy, chcemy aby się kształcili, dlatego zwiększyliśmy o kilka tysięcy limity przyjęć na kierunki lekarskie i lekarsko-dentystyczne. Choć zwiększona liczba studentów medycyny spowoduje realny wzrost ilości lekarzy dopiero za kilka lat to warto także zauważyć, że myślimy o przyszłości służby zdrowia.